Dlaczego podcinamy gałąź, na której siedzimy?
czyli o pogardzie dla rolników wśród polskiej tzw. klasy średniej

Postępująca urbanizacja sprawiła, że coraz bardziej oddalamy się od wsi. W związku z tym interesy rolników są nam obce. Wieś kojarzy się z zacofaniem i konserwatyzmem.

Wielkomiejskość i chęć przynależenia do wyższej klasy, sprawiły że zapominamy o naszych korzeniach, skutkiem czego jest pogarda. Tworzenie podziału na My – Oni sprzyja potyczkom politycznym – podzielonymi łatwiej jest rządzić.

Wystarczy wrzucić jakikolwiek artykuł na temat polskiego rolnictwa na taką czy inną Gazetę Wyborczą, by się Polakom ulało. Ileż drobnomieszczańskiego jadu można spić z tej czary, wie tylko ten, kto się kiedyś zapuścił do tej krainy. I chociaż nie każdy to zrobił, to każdy powinien – bowiem myślenie o rolnikach w kategoriach chamstwa jest zakorzenione w nas bardzo głęboko. Wije się w tkance społecznej, by wykiełkować, gdy się tylko nadarzy się okazja.

Polska to jeden z nielicznych krajów, w którym gardzi się rolnikami. Na nic mają się przysłowiowe przestrogi o niepodcinaniu gałęzi, na której się siedzi, czy bardziej wymowne – nie kąsaj ręki, która Cię karmi. Rolnikom złożonym przez nas na ołtarzu polskiej obłudy dostaje się każdorazowo, można odnieść wrażenie, że za sam fakt, że istnieją.

Że ślepa to uliczka, niewielu zdaje sobie sprawę. Gdyby przyjrzeć się pochodzeniu tzw. klasy średniej zamieszkującej średnie i wielkie miasta, można się nieco zdziwić.

Na próżno bowiem nam szukać miejskich korzeni w betonie i chodnikowych płytkach Bauma, bo smutna (bądź nie) prawda jest taka, że korzenie nasze w zatrważającej większości pochodzą ze wsi i choćbyśmy się chcieli ukorzenić w tkance miejskiej, beton – o czym wie każdy rolnik – żyzną glebą nie jest. Dlatego trzeba nam odrobić lekcję na temat pochodzenia i pogardy. Po pierwsze – świadomość, a ciąg dalszy nastąpi.

Jako mieszkańcy dużych miast mamy do odrobienia lekcję. Musimy przyznać, że zaniedbaliśmy świadomość na temat naszego pochodzenia. Nasze wyobrażenia mijają się z rzeczywistością. Zapomnieliśmy, skąd jesteśmy. Czas rozprawić się ze stereotypami i szkodliwymi mitami na temat polskiej wsi. Musimy zburzyć mur, jaki wybudowaliśmy między miastem a wsią i pamiętać, że nasi przodkowie właśnie stamtąd przyszli.

Więcej
artykułów